Czy Polska jest w stanie konkurować z potęgami technologicznymi, takimi jak Stany Zjednoczone? Jakub Żebrowski z hello2news rozmawia z Krzysztofem Szczuckim o potrzebie inwestycji w rozwój sztucznej inteligencji, problemach polskiego sektora publicznego i roli, jaką mogą odegrać regulacje w tej szybko rozwijającej się dziedzinie. Szczucki wskazuje na kluczowe wyzwania i podkreśla, że Polska musi skupić się na wspieraniu rodzimych technologii, a nie tylko liczyć na zagraniczne partnerstwa. Czy wybór Donalda Trumpa oznacza nowe możliwości dla polskich firm?
Jakub Żebrowski: Mówimy o sztucznej inteligencji, a tymczasem polski KRS ma poważne problemy z funkcjonowaniem – systemy informatyczne często się zawieszają, a przerwy techniczne zdarzają się nieustannie. Przedsiębiorcy odczuwają to na co dzień. Jak w takim razie mamy konkurować z takimi graczami jak Stany Zjednoczone, skoro w Polsce na rozwój i badania przeznaczamy tyle środków, co jedna firma – niemiecki Mercedes?
Krzysztof Szczucki: Oczywiście, powinniśmy przeznaczać więcej środków na rozwój sztucznej inteligencji, zarówno z myślą o prywatnych usługach i przedsiębiorcach, jak i sektorze publicznym – to jest niezwykle istotne. Wspomniany przez pana Krajowy Rejestr Sądowy (KRS) to przykład, gdzie przedsiębiorcy czekają tygodniami, a czasem nawet miesiącami, na wprowadzenie zmian, choć wiele z tych procesów mogłoby zostać zautomatyzowanych. Często nie wymaga to nawet szczególnej ingerencji człowieka. To samo dotyczy zapewne wielu innych obszarów, w których wdrożenie rozwiązań opartych na naszych badaniach – a mamy świetnych specjalistów w dziedzinie AI – mogłoby znacząco usprawnić działanie systemów. Brakuje jednak zarówno środków, jak i rozsądnego lokowania dostępnych funduszy. Często pieniądze są, ale nie trafiają do osób i instytucji, które umieją je dobrze wykorzystać, by rozwijać nasze zasoby w obszarze nowych technologii.
J. Żebrowski: Obecnie Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad powołaniem rady, która będzie odpowiedzialna za regulacje związane ze sztuczną inteligencją oraz nadzorowanie podmiotów ją wykorzystujących. To część wdrażania dyrektywy ACTA AI. Problemem jest jednak to, że w skład rady mogą wejść osoby, które być może nie są ekspertami w tej dziedzinie. Kto w Polsce powinien zajmować się regulacjami dotyczącymi AI?
K. Szczucki: Ministerstwo już pokazało swoje podejście, czego przykładem jest sytuacja z NCBR Ideas, o ile dobrze pamiętam nazwę – spółką, która miała zajmować się sztuczną inteligencją. Traktowano ją jako kolejny polityczny łup, próbując obsadzić tam politycznego decydenta. Obawiam się, że podobne podejście pojawi się przy tworzeniu kolejnych instytucji. Nowe technologie to ogromne wyzwania, także w kontekście etycznym i edukacyjnym. Jako pracownik naukowy nie chciałbym, żeby prace magisterskie były pisane przez sztuczną inteligencję, a niestety takie przypadki już się zdarzają. Potrzebne są regulacje, które wprowadzą nadzór i uporządkują ten obszar, by AI była wykorzystywana w sposób odpowiedzialny i w dobrych celach, a nie dla celów szkodliwych. Właściwe decyzje w tej sprawie mogą podejmować jedynie osoby, które znają się na prawie nowych technologii. W takim gronie mogłoby powstać ciało zdolne do uporządkowania tego procesu – na przykładzie tak złożonym, jak wybory w Stanach Zjednoczonych.
J. Żebrowski: Czy zatem wybór Donalda Trumpa może wpłynąć na współpracę technologiczną Polski ze Stanami Zjednoczonymi? Czy Polska ma powody do obaw w związku z polityką Trumpa?
K. Szczucki: Wręcz przeciwnie. Z tego, co wiem o przebiegu procesu wyborczego, wynika, że wśród zwolenników Donalda Trumpa znaleźli się także giganci technologiczni – ludzie stojący na czele ważnych firm, również tych z Doliny Krzemowej, przekazywali na jego kampanię ogromne sumy. Oczywiście nie wszyscy – byli też tacy, którzy wspierali drugą stronę. Jednak patrząc na kampanię Trumpa i jego zapowiedzi, można oczekiwać, że będzie on raczej wprowadzał ułatwienia gospodarcze niż dodatkowe regulacje. W związku z tym nasi przedsiębiorcy, szczególnie ci współpracujący z Amerykanami, mogą liczyć na rozwój tej współpracy. Niemniej jednak – “umiesz liczyć, licz na siebie.” Polska i polski rynek powinny przede wszystkim wspierać rozwój tej branży tutaj, zamiast koncentrować się na subsydiowaniu rynku Stanów Zjednoczonych.
Krzysztof Łukasz Szczucki (ur. 18 października 1986 w Elblągu) to polski prawnik, urzędnik państwowy i polityk. W 2010 roku ukończył z wyróżnieniem studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie później pracował jako adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Porównawczego. W 2014 roku uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie pracy “Wykładnia prokonstytucyjna dóbr chronionych w polskim prawie karnym”, a w 2021 roku stopień doktora habilitowanego za rozprawę “W poszukiwaniu legitymizacji etycznej zasad odpowiedzialności karnej”.
W latach 2009–2011 pracował jako ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych, a w latach 2015–2016 jako główny specjalista w zespole prawa karnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Od 2017 do 2020 roku pełnił funkcję głównego specjalisty w Biurze Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP. We wrześniu 2020 roku objął stanowisko prezesa Rządowego Centrum Legislacji, które piastował do listopada 2023 roku.
W wyborach parlamentarnych w 2023 roku uzyskał mandat poselski, startując z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu toruńskim. 27 listopada 2023 roku został powołany na stanowisko ministra edukacji i nauki w trzecim rządzie Mateusza Morawieckiego, pełniąc tę funkcję do 13 grudnia 2023 roku.
Jest autorem licznych publikacji naukowych z zakresu prawa karnego, konstytucyjnego, bioetyki i filozofii prawa. W ramach Uniwersytetu Warszawskiego kierował Centrum Promocji Polskich Nauk Prawnych oraz pełnił funkcję prezesa Instytutu Rzeczypospolitej im. Pawła Włodkowica.